#Norwegia #Przylądek Północny #Nordkapp
Udaje nam się wjechać do Norwegii od północnej strony Szwecji, docieramy wprost na Lofoty. Na najbliższe dni zapowiadają deszczową pogodę, więc decydujemy się jechać dalej na północ, naszym celem jest Przylądek Północny, Nordkapp. Do pokonania mamy 800 km., trasa E6, która tam prowadzi biegnie wzdłóż fiordów, poprzecinana licznymi tunelami, część z nich biegnie wprost pod fiordem. Śmiało można powiedzieć, że jest to jedna z najbardziej malowniczych tras na świecie. Po dwóch dniach jazdy docieramy na miejsce. To najważniejszy punkt na wyspie Magerøya, którą z kontynentem łączy droga E69. A przed nami widać już tylko bezkresną przestrzeń oceanu, nad którym unosi się niezachodzące latem słońce. Nic dziwnego, że to miejsce ma tak magiczną moc. Robimy pamiątkowe zdjęcia przy globusie i ruszamy w drogę powrotną, od teraz każdy kolejny kilometr będzie nas przybliżał do domu, ale to jeszcze nie koniec przygody. W drodze powrotnej zatrzymujemy się na nocleg w lesie, nieopodal wodospadu. Tu dorosłe łososie odbywają niezwykle trudną migrację z wód słonowodnych w górę rzeki. Swoją wędrówkę zaczynają latem, by dotrzeć do celu między listopadem a lutym. Rozbijamy obóz, uzupełniamy zapasy wody i idziemy nad wodospad wypatrywać łososi.
Udaje nam się wjechać do Norwegii od północnej strony Szwecji, docieramy wprost na Lofoty. Na najbliższe dni zapowiadają deszczową pogodę, więc decydujemy się jechać dalej na północ, naszym celem jest Przylądek Północny, Nordkapp. Do pokonania mamy 800 km., trasa E6, która tam prowadzi biegnie wzdłóż fiordów, poprzecinana licznymi tunelami, część z nich biegnie wprost pod fiordem. Śmiało można powiedzieć, że jest to jedna z najbardziej malowniczych tras na świecie. Po dwóch dniach jazdy docieramy na miejsce. To najważniejszy punkt na wyspie Magerøya, którą z kontynentem łączy droga E69. A przed nami widać już tylko bezkresną przestrzeń oceanu, nad którym unosi się niezachodzące latem słońce. Nic dziwnego, że to miejsce ma tak magiczną moc. Robimy pamiątkowe zdjęcia przy globusie i ruszamy w drogę powrotną, od teraz każdy kolejny kilometr będzie nas przybliżał do domu, ale to jeszcze nie koniec przygody. W drodze powrotnej zatrzymujemy się na nocleg w lesie, nieopodal wodospadu. Tu dorosłe łososie odbywają niezwykle trudną migrację z wód słonowodnych w górę rzeki. Swoją wędrówkę zaczynają latem, by dotrzeć do celu między listopadem a lutym. Rozbijamy obóz, uzupełniamy zapasy wody i idziemy nad wodospad wypatrywać łososi.
- Category
- NORDKAPP
Commenting disabled.